Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:633.81 km (w terenie 210.00 km; 33.13%)
Czas w ruchu:30:01
Średnia prędkość:21.12 km/h
Maksymalna prędkość:62.90 km/h
Suma podjazdów:1182 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:105.64 km i 5h 00m
Więcej statystyk
  • DST 93.43km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:23
  • VAVG 21.31km/h
  • VMAX 55.91km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekki trening do Puszczy Zielonki

Niedziela, 28 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Komentarze 3

W czasie jazdy do Biedruska zaczęło siąpić. Ale jak dojechałem do Biedruska przestało postanowiłem jechać do Zielonki i sprawdzić czy drogi są przejezdne ;)
W samej Zielonce miałem bliskie spotkanie z dzikiem ;) ale po kilku chwilach dzik zwątpił ;)
Dalsza część trasy przebiegła spokojnie bez rewelacji.

Oto trasa:



  • DST 278.66km
  • Czas 11:52
  • VAVG 23.48km/h
  • VMAX 51.72km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poznań - Kołobrzeg - Dom

Sobota, 20 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Komentarze 20

Witajcie

Pomysł zakwitł w tym roku i tak naprawdę po przeczytaniu bloga kol. JPbike postanowiliśmy ze Zbyszkiem pomysł przerodzić w czyn ;)
Chcieliśmy wybrać się tydzień temu ale ale z uwagi na pogodę postanowiliśmy przełożyć wyjazd na sobotę. Spotkanie miało być u mnie, mieliśmy zacząć start o
5:00. Wstałem o 3:45 postanowiłem przyjąć solidną porcję węglowodanów tak aby przynajmniej do południa starczyło. Byłem gotowy i czekałem niestety jak to
zwykle bywa Zbyszek przybył o pół godziny po czasie ;)
Ruszamy w dobrych humorach Obornicką, blachosmrody co jakiś czas nam dają o sobie znać sygnałem dźwiękowym. Wiatr był paskudny strasznie ciężko się jechało ale w prognozie była informacja że prędkość wiatru ma zmaleć. Pierwszy krótki postój w Czarnkowie, zakup potrzebnych zapasów kilka zdjęć i w drogę. Zaraz za Czarnkowem ładny most nad Notecią obowiązkowa fotka i jazda dalej ;) Zatrzymaliśmy się dopiero za Trzcianką aby zrobić fotkę: jak przekraczamy granicę Województwa wielkopolskiego. Po przekroczeniu mojego rekordu a więc 150km Zbyszek dostał pierwszy poważny skurcz który nie chciał przejść. Postanowiliśmy zrobić dłuższy postój i się porozciągać. Później już nie było sensacji skurczowych ;) Zaczął się nasuwać front północno zachodni i ciśnienie nieco zmalało. Zaczęły pojawiać się chmury deszczowe i zapowiadało się na deszcz. Jadąc dalej na naszej trasie zobaczyliśmy wspaniały zamek Drahim niestety nie było czasu aby go zwiedzić mieliśmy zbyt dużo przerw a szkoda bo ponoć jadło w zamku jest wyśmienite ;) Kilka fotek i w drogę ;) Zaraz za zamkiem po przekroczeniu miejscowości Kluczewo naszym oczom pokazał się niesamowity widok wzniesienia przekraczające 200m wąwozy leśne w dolinach były przepiękne jeziora. Postanowiliśmy zrobić kilka fotek. Po pewnym czasie zaczął doskwierać głód postanowiliśmy zjeść obiad w Połczynie - Zdroju, a że mamy zawsze szczęście w soboty okazało się że jak zwykle knajpa jest zamknięta bo jest ślub. Zjadłem małą pizze przyrządzoną przez nieprzyjemną Ukrainkę właścicielkę pizzerii która miała taką minę jak mnie obsługiwała że aż strach. Oczywiście cena nie była adekwatna do jakości ilości. Postanowiliśmy zjeść coś słodkiego kilka małych rogalików z serem wpłynął bardzo pozytywnie i jak się później okazało wystarczył do samego Kołobrzegu. Przed samym Kołobrzegiem zostaliśmy lekko zmoczeni przez przelotny deszcz. Do Kołobrzegu dojechaliśmy na sam wieczór i od razu udaliśmy się na dworzec gdzie była tylko jedna czynna kasa kupiliśmy bilety i pojechaliśmy na molo. Chcieliśmy zjeść jakąś rybkę ale było zbyt późno ;( i się nie udało. Poszliśmy na pociąg niestety jazda nie była w luksusowych warunkach ostatni wagon oczywiście tylko dla palących i jedyne siedzenie to kibelek to za cenę ponad 50 zł i ze spóźnieniem 25min, ale nie ma czego żałować wyjazd był naprawdę udany ;)

Oto kilka zdjęć z wyprawy i trasa.
Mamy także w planach w tym roku pierścień do o koła Poznania to będzie druga dwusetka.

Kościół pw. św. Marii Magdaleny w Czarnkowie © Maks

Most na rzece Noteć zaraz za Czarnkowem © Maks

Granica województwa zaraz za Trzcianką © Maks

Jeszcze setka do Kołobrzegu ;) © Maks

Opis zamku Drahim © Maks

Zamek Drahim niedaleko jez. Drawskiego i jez. Żerdno © Maks

Pasmo wzgórz od 190 - 230m © Maks

Chwila przerwy ;) © Maks

Jesteśmy w Kołobrzegu ;) © Maks

Molo w Kołobrzegu cz1 © Maks

Molo w Kołobrzegu cz2 © Maks










http://www.youtube.com/watch?v=fWaE7H6xa28

  • DST 43.20km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 49.82km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening - Dom - Biedrusko - Złotniki - Kiekrz - Strzeszynek - Rusałka - Dom

Czwartek, 18 czerwca 2009 · dodano: 18.06.2009 | Komentarze 4

Zacząłem trening o godz 18:00. Do samego Strzeszynka jechałem asfaltem później zielonym szlakiem nad Rusałką tak jak mówi Jacek lodzik i powrót do domu. Wiatr był paskudny do samych Złotnik. Zdecydowanie lubię teren asfalt mnie wykańcza ;)
Musze się przyzwyczaić do jazdy na asfalcie strasznie wysiadam wytrzymałościowo.

Oto trasa:


  • DST 8.70km
  • Czas 00:23
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 39.11km/h
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regulacja przerzutki i rozruszanie kości

Wtorek, 16 czerwca 2009 · dodano: 16.06.2009 | Komentarze 0

Zakup nowej linki i wymiana a następnie wstępna regulacja bez obciążenia później z obciążeniem. Chodzi jak masełko.
Niestety okazało się że gdzieś na ostatniej wyprawie musiałem zgubić moją najlepszą pompkę ups ... strata dość wysoka bo:
Pompka
niecałe 60 zł a naprawdę warto.
No cóż trzeba zacisnąć zęby i kupić następną (muszę lepiej ją zamocować do ramy).
Kategoria Poniżej 50km, Serwis


  • DST 106.28km
  • Teren 70.00km
  • Czas 05:55
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 40.47km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielny wypad na czereśnie

Niedziela, 14 czerwca 2009 · dodano: 15.06.2009 | Komentarze 4

Wyruszyliśmy po południu z Malty. Jakoś tak nie czułem się najlepiej choć chęci miałem. Udaliśmy się w okolice Kórnika na czereśnie alejka była cała usłana dorodnymi czereśniami na samej górze były najlepsze. Gdy się najedliśmy pojechaliśmy dalej. Po przekroczeniu 80km nastał kryzys i kompletnie nie chciało mi się jechać czułem się jak zdjęty z krzyża :( Do tego przerzutka tylna od pewnego czasu (2-óch tygodni) mi szwankowała. Jak dojechałem do domu to po 20 min nie mogłem się nachylić. Wysiadły mi mięśnie lędźwiowe. Postanowiłem nasmarować maścią rozgrzewającą i położyć się na płasko. Pomogło na drugi dzień było zdecydowanie lepiej. Mam nadzieje że do końca tygodnia wszystko mi się minie. Oto kilka zdjęć z wyprawy:
Piękny widoczek © Maks

Pole maków © Maks

Prawie jak domki w USA (Wszystkie takie same ;)) © Maks

Przez moment poczułem się jak w Anglii ;) © Maks


No i trasa:


  • DST 103.54km
  • Teren 80.00km
  • Czas 05:43
  • VAVG 18.11km/h
  • VMAX 62.90km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 1182m
  • Sprzęt Kelly's Magnus
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-WPN-Łódź-Dom

Sobota, 6 czerwca 2009 · dodano: 06.06.2009 | Komentarze 12

Dzisiaj był prawdziwy interwał ;) Ruszyliśmy ze Zbyszkiem do WPN. Trasa miodzio gdyby nie końcowy deszcz i który nas złapał około godziny 18:00 i moje przeziębione zatoki które odezwały się mniej więcej około godziny 17:00 byłoby super.

Nasza trasa:


Kilka filmików bez ścieżki dźwiękowej:




I kilka zdjęć:
Chwila na przerwę i niezbędne kalorie. ;) © Maks

Kapitalna trasa (zjazdo-podjazdy) ;) © Maks

Ostry zjazd © Maks

Jezioro Góreckie 01 © Maks

Jezioro Góreckie 02 © Maks