Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:0
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

Siłownia WS + E2

Piątek, 18 lutego 2011 · dodano: 18.02.2011 | Komentarze 4

Dzisiaj standard siłownia zrobiłem prawie wszystkie zaplanowane ćwiczenia:
1. Unoszenie tułowia z opadu: 3x20
2. Wiosłowanie na siedząco 3x50 (19kg)
3. Skłony na ławeczce pochyłej 3x20
4. Wyciskanie poziome w siadzie na maszynie mięśnie górne 3x20 (32kg)
5. Wiosłowanie na stojąco 3x50 (15kg) - niezrobione
6. Suwnica 3x50 (95kg) - Jak do tej pory jest to bardzo duże obciążenie przy tej ilości powtórzeń. Nie odważę się zwiększyć w przyszłym tygodniu.
7. Prostowanie nóg w siadzie - Czworogłowe 3x20 (32kg)
8. Uginanie nóg w siadzie - Dwugłowe 3x20 (32kg)
9. Wspięcia na palce w siadzie - Łydki 3x20 (45kg)

Generalnie samopoczucie do bani 12h pracy umysłowej :(
Na sam koniec delikatna jazda w tlenie równe 20min oraz 10 min wyciszenia. Później krótka sauna i do domciu. Czas się przygotować do sobotniej 3h jazdy w tlenie.

Można powiedzieć że jestem zdrowy w 100% opuchlizna zeszła do zera mówię normalnie ;)

Aktualne wyniki:
Zawartość tłuszczu: 16.6% (Wzrost na -)
Zawartość wody: 58,4%
Mięśnie: 40,8% (spadek na -)

Wyniki z 23 listopada 2010
Zawartość tłuszczu: 15.2%
Zawartość wody: 59,8%
Mięśnie: 41,8%

Jest co gonić 2 tygodnie przerwy w treningach...

Całkowity czas treningu: 1:39
Kategoria Trening, Siłownia


Siłownia S1

Czwartek, 17 lutego 2011 · dodano: 17.02.2011 | Komentarze 2

Dzisiaj interwały ekstensywne tak więc poprawa wydolności jazda w wysokiej kadencji od 150rpm w górę. Na sam koniec 15 min wyciszenia dobrze robi taka jazda w tętnie regeneracyjnym ;) później rozciąganie i sauna. Ciągle czuje przywodziciele oczywiście przed i po treningu bo w trakcie już nie ;) Wejdę na aledrogo i je sprzedam lub zamienię na jakiś nowszy model ;). Zatoka całkowicie przedmuchana nie czuje najmniejszego bólu jest super. Opuchlizna górnych dróg oddechowych ładnie schodzi myślę że do końca tygodnia będę w 100% zdrowy ;)

Wyniki super dzisiaj zmieniłem utwór idealnie się nadawał do tego typu jazdy:


Drugi interwał był nieco dłuższy 45sek Jezu ... Tętno wywaliło na 175bpm. Jak na mnie w tym roku jest to na razie górna granica na siłowni. Na powietrzu jestem wstanie podbić je jeszcze odrobinę. Przy takiej wysokiej kadencji praktycznie się bardzo ciężko oddycha jazda dłużej niż 1 min jest niemożliwa nawet nie próbowałem bo nie o to chodziło. Jutro przewiduje WS jak zwykle delikatnie i też nie wiem czy wszystkie mięśnie będę robił. Chciałem w weeked wyjść pojeździć a tu pogoda pod psem. Kręcenie 3h niezbyt mi się uśmiecha na espinnerze. Muszę przygotować nową muzę.

Czas spędzony na ćwiczeniach: 1:30
Kategoria Trening, Siłownia


Pływalnia rekreacyjnie E1

Środa, 16 lutego 2011 · dodano: 16.02.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj 10 basenów lekko + sauna i leczenie poniedziałkowych zakwasów przywodzicieli. Jutro planuje godzinkę interwałów S1.

Czas regeneracji 1:30 min
Kategoria Trening


Siłownia E2

Wtorek, 15 lutego 2011 · dodano: 15.02.2011 | Komentarze 0

Dwie godziny jazdy na espinnerze w tlenie całkiem dobrze mi się jechało ;)
Tylko trochę przydługo ;)
Czas jazdy w tlenie 1:53 min. Jednak miałem rację mały stan zapalny w zatoce był został usunięty przez antybiotyk teraz jest etap przedmuchania ;) Jutro idę na saunę i pływalnię mam nadzieje że tą zatokę bardziej oczyszczę ;) Jutro też jest ostatni dzień antybiotyku generalnie coraz lepiej się czuje schodzi opuchlizna z górnych dróg oddechowych (mniejsze gęgolenie ;)) waga powoli w dół ;)

Czas całego treningu: 2:19min
Kategoria Trening, Siłownia


Siłownia WS + E2

Poniedziałek, 14 lutego 2011 · dodano: 14.02.2011 | Komentarze 3

Dzisiaj czułem się zdecydowanie lepiej mam jeszcze 1,5 dnia brania antybiotyku ale pomyślałem sobie, że czas się ruszyć i zacząć coś robić. Stwierdziłem, że nie będę się przemęczał i zacząłem od siłowni:

1. Unoszenie tułowia z opadu: 3x20
2. Wiosłowanie na siedząco 3x50 (19kg)
3. Skłony na ławeczce pochyłej 3x20
4. Wyciskanie poziome w siadzie na maszynie mięśnie górne 3x20 (27,5kg)
5. Suwnica 3x50 (95kg) (po 3 serii naciągnąłem lewy mięsień dwugłowy :()
6. Wspięcia na palce w siadzie - Łydki 3x20 (40kg)

Na sam koniec 1 godzina jazdy na eSpinnerze
z czego 51:48min w tlenie. (z kadencją 30min poniżej 100 i 30 min powyżej 100)

Zobaczę jak się będę jutro czuł jeśli mięsień będzie bolał to odpoczynek jak nie to 2h jazdy w tlenie.

Przez ten bezruch przytyłem 2kg muszę je zrzucić myślę że powrót do poprzedniej wagi to jest kwestia tygodnia.

Całkowity czas ćwiczeń to 2:18min
Kategoria Trening, Siłownia


Wszyscy trenują a ja chory ... :(

Czwartek, 10 lutego 2011 · dodano: 10.02.2011 | Komentarze 12

Zaczęło się od lekkiego przeziębienia dostałem antybiotyk który mnie rozłożył na deski po 4tym dniu górne drogi oddechowe były już tak zawalone że niestety nie szło oddychać do tego temperatura. Od Soboty zaczęła mnie boleć prawa zatoka szczękowa. Odłożyłem antybiotyk bo zamiast mi pomagać rozłożył mnie na łopatki. Poszedłem ponownie do innego lekarza dostałem skierowanie do laryngologa i do zrobienia zdjęcia zatok. Po zrobieniu zdjęcia okazało się że muszę czekać do następnego dnia bo niestety laryngolog ma komplet od samego rana. Po ostrym wkurwieniu bo inaczej nie idzie tego nazwać poszedłem prywatnie dostałem nowy antybiotyk i już po jednym dniu nie boli mnie zatoka szczękowa mam zauważyć wyraźną poprawę do piątku. Kto mi zapłaci za koszty tego że teraz połowa rodziny jest chora ?
Treningi idą w łeb mam nadzieje że od przyszłego tygodnia powoli będę wracał do treningów na początek delikatnie.

Muszę się umówić z Jackiem na skrócenie przewodów i odpowietrzanie hampli.
Ale to ze spokojem.


No i ścieło mnie ... :(

Wtorek, 1 lutego 2011 · dodano: 01.02.2011 | Komentarze 0

Wczoraj rano w pracy było jeszcze ok po południu już wiedziałem że jest coś nie tak ale myślałem że mi przejdzie niestety rano już migdały powiększone i z nosa leci grypsko :( Czas iść do lekarza.