Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:647.00 km (w terenie 340.30 km; 52.60%)
Czas w ruchu:31:12
Średnia prędkość:19.89 km/h
Maksymalna prędkość:57.72 km/h
Suma podjazdów:6042 m
Maks. tętno maksymalne:179 (100 %)
Maks. tętno średnie:151 (84 %)
Suma kalorii:19229 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:40.44 km i 2h 04m
Więcej statystyk
  • DST 20.39km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 54.21km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 144 ( 80%)
  • Kalorie 724kcal
  • Podjazdy 360m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cytadela pętle

Poniedziałek, 16 maja 2011 · dodano: 16.05.2011 | Komentarze 4

Dzisiaj krótko bo jak zawsze człek zawalony robotą i staram się wykorzystywać każdą wolną aby potrenować. Jako że wystartowałem około 19:00 dzisiaj tylko godzina jazdy ale za to bardzo intensywna godzina co ciekawe z minuty na minutę coraz lepiej mi się jeździło. Na sam koniec podjazd rynną 3 próba tym razem ze środkowej tarczy udana ;) Jeden podjazd pod amfiteatr niestety nie udało się podjechać. Raz przy zjeździe w ostatniej chwili udało się wyhamować bym przy*ebał w innego gościa i mogło by się to źle skończyć, miałem 40km/h na budziku.

Wyniki:
1 Interwał: Vmax=52,17km/h Vsr=21,48km/h T=8:43min HRmax=170bpm HRsr=152bpm
2 Interwał: Vmax=50,32km/h Vsr=19,80km/h T=09:31min HRmax=168bpm HRsr=152bpm
3 Interwał: Vmax=51,25km/h Vsr=19,26km/h T=09:49min HRmax=165bpm HRsr=149bpm
4 Interwał: Vmax=49,77km/h Vsr=19,33km/h T=09:54min HRmax=165bpm HRsr=151bpm
5 Interwał: Vmax=53,10km/h Vsr=19,47km/h T=09:45min HRmax=163bpm HRsr=151bpm

Jest wyraźna poprawa w stosunku do poprzedniego treningu po raz pierwszy udało się zejść poniżej 9min szkoda że tylko jedna pętla ale zawsze coś ;)

  • DST 42.11km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 50.32km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 175 ( 97%)
  • HRavg 131 ( 73%)
  • Kalorie 1165kcal
  • Podjazdy 379m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam kręcenie

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj z Michałem postanowiliśmy wyskoczyć na Morasko pokazałem mu najtrudniejszy zjazd na Morasku ale nie był super trudny suche korzenie i mało piasku oraz nie było dużo kolein, później udaliśmy się żółtym szlakiem aż do Kiekrza tam połowa pętli Drogbasa do Rusałki. Następnie udaliśmy się na pętle interwałowe ale zrobiłem tylko dwie jakoś nie miałem motywacji.




Wyniki:
1 Interwał: Vmax=46,62km/h Vsr=20,27km/h T=9:16min HRmax=175bpm HRsr=148bpm
2 Interwał: Vmax=48,29km/h Vsr=20,04km/h T=9:22min HRmax=164bpm HRsr=147bpm

Jest wyraźnie poprawa i potencjał aby zejść poniżej 9min ;)

Trasa:


  • DST 62.54km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 40.52km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 169 ( 94%)
  • HRavg 133 ( 74%)
  • Kalorie 1596kcal
  • Podjazdy 364m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekki trening

Piątek, 13 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 1

Z Michałem 2 kółka Rusałka - Strzeszynek - Kiekrz + trochę asfaltu. Po drodze spotkaliśmy Ryśka jak robił tempówki, podłączył się do nas na moment. Chwilę pogadaliśmy i poleciał w swoją stronę.

  • DST 17.61km
  • Czas 00:52
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 42.18km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 152 ( 84%)
  • HRavg 123 ( 68%)
  • Kalorie 441kcal
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do i z pracy

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 11.05.2011 | Komentarze 5

Trasa do pracy nie obyła się bez przygód jako, że kilka razy mnie o mały włos nie potrącił samochód postanowiłem dalszą część jechać chodnikiem i przed samym końcem wyszła dziewczyna z za auta kompletnie jej nie widziałem :(... Uderzenie było z kasku w twarz wiec najbardziej poszkodowana była dziewczyna. Nie jechałem 40km/h wiec uderzenie było na tyle niewielkie że nie straciłem równowagi. Ale zatrzymałem się pomogłem przeprosiłem i pojechałem dalej. Powrót z pracy już nie ryzykowałem i jechałem ulicą ale nie trwało to długo i ciężarowy zaczął wyprzedzać na gazetę i zepchnął mnie na chodnik dobrze że nie było wysokiego krawężnika bo bym znalazł się pod kołami. Echh.

Jutro i pojutrze muszę być u klienta więc trzeba będzie jechać autem :(
Kategoria Poniżej 50km


  • DST 26.45km
  • Teren 15.00km
  • VMAX 49.58km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 135 ( 75%)
  • Kalorie 907kcal
  • Podjazdy 432m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Interwały 5x na cytadeli + rozjazd

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 2

Odebrałem dzisiaj rowerek z naprawionym amorkiem poezja podjazdów. Umówiłem się z Michałem na cytadeli na interwały.
Zrobionych 5 interwałów z podjazdami pod amfiteatr. Każdy interwał liczył około 3,2km ostatni lekko przejechałem ostatni zjazd.





1 Interwał: Vmax=47,55km/h Vsr=19,56km/h T=9:49min HRmax=168bpm HRsr=151bpm
2 Interwał: Vmax=35,15km/h Vsr=17,61km/h T=10:48min HRmax=166bpm HRsr=145bpm
3 Interwał: Vmax=46,44km/h Vsr=17,65km/h T=10:43min HRmax=164bpm HRsr=146bpm
4 Interwał: Vmax=42,92km/h Vsr=18,50km/h T=10:16min HRmax=165bpm HRsr=149bpm
5 Interwał: Vmax=48,66km/h Vsr=18,30km/h T=11:28min HRmax=163bpm HRsr=146bpm

Generalnie kondycja kiepska ale co się dziwić trzeba jeździć ;)

  • DST 5.30km
  • Teren 5.30km
  • Czas 00:30
  • VAVG 10.60km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 166 ( 92%)
  • HRavg 140 ( 78%)
  • Kalorie 321kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miałbyć trening ale ...

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 10

No właśnie ... dziewicza miałem robić ostry trening wpierw zacząłem od rozgrzewki i od sprawdzenia trasy ok wreszcie start na jednym z podjazdów poszedł łańcuch przy samym końcu podjazdu. Niestety nie mogłem nic z nim zrobić bo od razu mnie tona latających oblazła i gryzły nieprzeciętnie. Do tego zauważyłem że nie mam blokady w Rebie. Prawdopodobnie oring padł. :( Czas oczekiwania na gwarancji to około 2 tygodni. Może uda mi się pogadać z Bicyckiem i zrobią to z drobną opłatą. Jak tylko minie okres gwarancyjny to będę sam serwisował swojego amora.

  • DST 60.98km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:44
  • VAVG 16.33km/h
  • VMAX 57.72km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 160 ( 89%)
  • HRavg 133 ( 74%)
  • Kalorie 2207kcal
  • Podjazdy 1164m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd trasy Rychlebska 30 MTB

Poniedziałek, 2 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 3

I tym razem była ładna pogoda 3 dzień w górach na rowerze. Wyruszyliśmy w składzie:
Mariusz, Jacek, Paweł, JP, Zbyszek, Jarek i ja. Na początku nie miałem siły Wszyscy ruszyli ostro ja na samym końcu prędkości na asfalcie 20-19km/h przy lekkim wietrze. Bardzo mocny ból przywodzicieli. Wiedziałem że muszę się rozjechać. Zacząłem jechać swoje. Pierwszy podjazd wiedziałem, że muszę go pokonać udało się zaczynałem się powoli przepalać było coraz lepiej z minuty na minutę ale cały czas nie szarżowałem chciałem również jak dzień wcześniej przyjechać przed Zbyszkiem. Zbyszek szalał na początku pokazywał ile ma siły. Wystarczyło go podpuścić i już był z przodu. Na jednym ze zjazdów miał dość niebezpieczny lot mad kierownicą uderzając głową o ziemię. Trochę czasu musiał mieć aby dojść do siebie. Później jechał nieco spokojniej. Trasa super drugi raz już ją jechałem ;)
Po objechaniu trasy powrót i tutaj wszystko się rozstrzygnie na początek ostro chłopaki napierają Zibi próbuje trzymać koła ale mu uciekają na podjazdach. Ja z Jackiem nieco spokojniej. Jacek rzuca hasło robimy zmiany. OK zaczynamy, tempo w okolicach 30-28km/h zdecydowanie mocniejszy wiatr. Zbyszek jakiś 1km przed nami jedziemy konsekwentnie do przodu na zmianach zaczynamy powoli zbliżać się do Zbyszka W Paczkowie go dochodzimy i tu zaczyna się ostry sprint do samego Kozielna. Jestem przed Zbyszkiem. Jacek zbyt szybko mi uciekł i już go nie dogoniłem. Okazało się że chłopaki trochę pobłądzili więc byliśmy przed nimi ;)
Kolejna wygrana ze Zbychem teraz poczekamy do Karpacza. Od przyszłego tygodnia ostre treningi w terenie :). Mam nadzieje że będzie czas.



  • DST 93.46km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:07
  • VAVG 18.27km/h
  • VMAX 46.44km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 164 ( 91%)
  • HRavg 151 ( 84%)
  • Kalorie 3116kcal
  • Podjazdy 983m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rychlebskie Ścieżki

Niedziela, 1 maja 2011 · dodano: 05.05.2011 | Komentarze 4

Miał być rozjazd ale po czym ? Na maratonie nie dałem sobie w palnik więc teraz można było nieco przygrzać. Na rozjazd wybraliśmy się z Mariuszem, Jackiem, Pawłem, JP, i Zbyszkiem. Na początku od razu dałem ostro Moc była wiedziałem że jak jutro nie będzie pogody to odpocznę więc spokojnie. Asfaltem ładnie się jedzie km same uciekają asfalty miodzio lustra. Dojeżdżamy Javornika gdzie objeżdżamy zamek w pewnym momencie na zjeździe odjeżdża mi tylne koło i na samym dole zaliczam glebę. Nic groźnego jak się później okaże czekają mnie jeszcze 2 ;) Do Rychlebskich Ścieżek dojeżdżamy dość szybko. Na Rychlebskich spotykamy Dorotę ze znajomymi. Zaczynamy od trudniejszej strony tu zaliczam kompanie w strumieniu bez sensowny upadek na tak prostym odcinku :( Dalej zaczyna się mozolny podjazd pod górę gdzie ścieżki robią się coraz bardziej niebezpieczne kierownica mi zaczyna coraz bardziej chodzić na boki i zaczynam widzieć podwójnie ;) a to zły znak postanowiłem że dalej idę pieszo nie będę ryzykować ale pieszo jest koszmarną męczarnią dla mnie tętno dochodzi do 160bpm. W pewnym momencie koniec zaczyna się zjazd ale zjazd na samym początku jest tak niebezpieczny że postanawiam iść bo upadek byłby bardzo bolesny.
Ale w pewnym momencie dało się już jechać i zacząłem spokojnie zjeżdżać obyło się bez upadku. Po zjeździe małe co nieco zrobiło się bardzo chłodno postanowiliśmy że objedziemy jeszcze drugą część tą łatwiejszą super singielek w lesie rewelacja zasuwamy na pełnym gazie od czasu do czasu kontrując klamkami jest ok. W pewnym momencie dostrzegam Zibiego zaczynam go gonić on też mnie słyszy i przyspiesza dochodzi do Pawła i Mariusza zaczynam go gonić jest coraz bliżej delikatny zjazd i skręt w lewo ... o k@#$a za szybko kładę się w prawo żeby nie wylecieć rower obraca i wylatuje lądując na płocie ufff mogło być gorzej. Dalej już asfalt. Jedziemy dość ostro czuje zmęczenie. Paweł zaczyna mocno wszyscy jedziemy na kole prędkość prawie TGV 33km/h trzymamy się równo zwalniamy jedynie na podjazdach. Paweł cały czas jedzie równo widać że nie jest zmęczony. w pewnym momencie nie wszyscy wytrzymują tempa w pierwszej grupie zostają Paweł Ja i Jacek, a w drugiej Mariusz, JP i Zibi. Tuż przed Javornikiem jest zjazd na Paczków my jedziemy dalej czuje wyraźne zmęczenie za chwilę mam odcięcie prędkość gwałtownie spada. Jacek ratuje mnie żelem. Po 20 min dostaje kopa i ruszamy ostro do przodu jest ok dojeżdżamy do Paczkowa Mariusz z JP już są Zibi dojeżdża po nas kolejna wygrana z Zibim ;)

A miał być rozjazd ...