Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:535.80 km (w terenie 218.00 km; 40.69%)
Czas w ruchu:21:54
Średnia prędkość:22.22 km/h
Maksymalna prędkość:48.84 km/h
Suma podjazdów:2692 m
Maks. tętno maksymalne:173 (96 %)
Maks. tętno średnie:155 (86 %)
Suma kalorii:13991 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:44.65 km i 2h 11m
Więcej statystyk
  • DST 34.45km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 23.22km/h
  • VMAX 38.67km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 173 ( 96%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 915kcal
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Delikatny rozjazd

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 3

Standardowa trasa Morasko-Złotniki-Kiekrz-Strzeszynek-Rusałka.
Generalnie w tlenie i regeneracyjnie. 2 razy szybsze tempo. Cały czas duża kadencja. Początek kiepski, dość dokuczliwy ból reki zwłaszcza podczas jazdy po "kostce brukowej". Nie mogę mocno zaciskać kierownicy. Pod koniec trasy ręka się rozgrzała i było już lepiej. Generalnie kiepska kondycja, czuje że nie mam szans w Hermanowie :(. Dobrze, że jeszcze trochę czasu zostało może uda się trochę poprawić formę ale przygotować się już nie zdążę.

Dość silny wiatr zachodni, idealna pogoda do jazdy na krótko ;)

Siłownia - Wytrzymałość siłowa

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 0

Czas przygotować formę, na maraton w Hermanowie. Jako że pogoda kiepska wyskoczyłem na siłownie. 30 min ćwiczeń głównie nogi i 30 min rozjazdu. Zobaczymy jutro czy nie przesadziłem ;)
Kategoria Trening, Siłownia


  • DST 16.21km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:51
  • VAVG 19.07km/h
  • VMAX 29.79km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 151 ( 84%)
  • HRavg 115 ( 64%)
  • Kalorie 369kcal
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam kręcenie

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0

Po sprawdzeniu sprzętu okazało się że kaseta jest pokrzywiona udało się doprowadzić ją do używalności. Wyczyszczony rowerek i zmieniony łańcuch. Klocki jeszcze ok. Rowerek gotowy do jazdy.
Po wyjściu z domu delikatnie padało ale byłem tak głodny jazdy, że musiałem się przejechać bez względu na pogodę po drodze spotkałem Andrzeja kolegę Mariusza i Josipa. Pogadaliśmy chwilę ale szła duża chmura ja pojechałem mimo tej chmury myślałem, że rozejdzie się po kościach. Niestety ściana przyszła jak byłem w Morasku. Przeczekałem chwilę pod drzewem jak się trochę uspokoiło ruszyłem w drogę powrotną. Generalnie samopoczucie kiepskie. Palec już nieco lepiej mogę zginać ale jest jeszcze delikatny ból, da się wytrzymać. Szlify powoli schodzą.
Teraz czas się przygotować do maratonu w Hermanowie.
Kategoria Poniżej 50km, Serwis


Idzie ku lepszemu ;)

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · dodano: 04.08.2011 | Komentarze 0

Nie mogę zaciskać jeszcze ręki przez tą opuchliznę ale idzie ku lepszemu z dnia na dzień jest ciutkę lepiej. Smarowanie i moczenie w lodowatej wodzie pomaga.

Dzisiaj zabiorę się za pranie butów a jutro rozbieram rower i liczę straty.

Generalnie mam dosyć błotnych maratonów w tym roku.

Jak buciki wyschną do niedzieli i będzie pogoda to wyskoczę na rower.


Po Głuszycy ...

Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 02.08.2011 | Komentarze 9

Aktualnie liże rany. Główny błąd jaki zrobiłem to opony zły dobór opon spowodował, że praktycznie nie dało się ani podjeżdżać ani zjeżdżać. Po jednym z upadków na Sowie przy dość dużej prędkości (przednie koło wpadło w poślizg i straciłem panowanie nad rowerem). Musiałem uderzyć się palec bo nie mogłem już go do końca zginać. Nie mogłem używać przedniego hamulca. Skończyło się to dla mnie kolejnymi upadkami w końcu zrezygnowałem i schodziłem do końca z Sowy.
Byłem wczoraj u chirurga aby dowiedzieć się co z palcem. Kości i wiązadła ok, wygląda tylko na stłuczenie i obrzęk tkanek miękkich, które uniemożliwiają pełne zginanie. Czas gojenia maksymalnie około 1 tygodnia. Nie liczę kilku szlifów na nogach i kilku siniaków które dzisiaj się pojawiły ;)
Relacja z Głuszycy później.