Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 63.17km
  • Teren 60.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 57.46km/h
  • HRmax 168 ( 93%)
  • HRavg 153 ( 85%)
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike Maraton Polanica Zdrój

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 9

Zaczynamy pobudka o 3:00 wszystko już spakowane i uszykowane . O 3:30 zjadłem 2 bułki z serem, i wychodzę. Po zatankowaniu jadę do Zbyszka jest już gotowy chwilę poczekałem i zszedł na dół ładujemy jego rower do auta, resztę maneli i jazda w drogę. Zaraz za Wrocławiem wskakujemy do sklepu i kupujemy po mlecznej bułce i soku. Jemy i jedziemy dalej. Naszym oczom pokazują się pierwsze wzniesienia jak zwykle zaczynają już nas boleć nogi ;) Ale widoki są super ;) Tym bardziej że pogoda dopisała jest ciepło. Na miejsce przybywamy przed czasem. Jest dobrze rejestracja bez kolejki ;). Przypinamy numery do koszulek i udajemy się na małą rozgrzewkę. Po rozgrzewce trzeba jeszcze zabrać potrzebne rzeczy a więc komórkę i żelki. Ogólne samopoczucie 5/5 Jakieś 30 min przed startem wsuwam jedną porcję żelu. W końcu start. Jak zwykle Zbyszek mnie wyprzedza ;) Staram mu się usiąść na koło ale się nie udaje jest zbyt duży tłok. W końcu udaje mi się nabrać prędkości i zaczynam szukać luki i po chwili dochodzę Zbyszka ale, on jedzie bardzo wolno nie wiem co się dzieje mijam go. Pierwsza góra około 3 km praca rytmiczna głęboki oddech pracuje w tlenie średnia około 16-19km/h, później zjazd i kolejna górka Zbyszka powoli nie widać a ja zaczynam deptać coraz mocniej i coraz więcej osób zaczynam wyprzedzać, dziwne u golonki mnie wszyscy wyprzedzali a tutaj wszyscy jadą tak wolno ???
Od czasu do czasu krzyczę panowie co tak wolno staje na pedały i średnia rośnie ;). Praktycznie przez dłuższy czas pracuje sam. Na zjazdach praktycznie nie hamuje (oszczędzam klocki ;)) w pewnym momencie tracę panowanie nad kierownica przy prędkości 50km/h zaczynam hamować bo przednie koło zaczyna niebezpiecznie chodzić na boki wyhamowałem dość mocno i w tym momencie na mokrym kamieniu może korzeniu już nie pamiętam kierownica odbiła mi w lewo i uderzyłem lewym rogiem w drzewo na szczęście obyło się bez upadku ;) Rozpędzam się ponownie i dalej jazda. Na zjazdach zdecydowanie nadganiam praktycznie tylko raz jak mam kryzys lędźwiowy gość mi ucieka leżąc na rowerze. Dołączam się pod pociąg składa z około 7 osób na czele jest dziewczyna o stalowych nogach nieźle ciśnie ja zamykam pociąg ;). Sypiemy około 30km/h na prostej jest dobrze co jakiś czas wchłaniamy kolejne osoby. W pewnym momencie gościu przede mną wyraźnie zwalnia biorę go od lewej i gonie pociąg uff doszedłem jedziemy ...
W pewnym momencie na podjeździe lokomotywa ma odcięcie energii i momentalnie zwalnia dochodzi do mnie przez min jedziemy razem potem ją wyprzedzam. Na kolejnym bufecie łapie kubek daje łyka bo więcej się nie da za mało leją do tych kubków ;(. generalnie mam jeszcze wodę. Gdzieś na 31 km mam kryzys. Ciężko mi się pedałuje wsuwam żel po około 15 min zaczynam resztkami sił cisnąć po około 35 min jest już moc gonie kolejne osoby uff udało się na zjeździe dogonić pozostałości z pociągu wychodzę na przód daje zmianę ale nikt nie dotrzymuje mi kroku i zaczynam się bardzo szybko oddalać. Na żadnym podjeździe nie prowadzę jest dobrze praktycznie nie ma zjazdu po za jednym technicznym na którym dałem sobie spokój ale nie ma więcej niż 5m. Na końcówce jest bardzo dużo błota. i dość dużo osób mnie wyprzedza :( Pytony niestety w tak dużym błocie sobie nie dają rady :(. Ale w sumie może były 3 miejsca na wyścigu gdzie jest tak duże błoto że się nie da jechać w tych oponkach. Docieram na metę Zbyszka nie ma idę coś zjeść, Pałaszuje chyba 3 lub 4 pomarańcze i makaron oraz udaje się na myjkę. Czekam jakiś czas przy okazji gaworząc z nieznajomym który był też w tym pociągu w którym jechałem który na końcówce mnie wyprzedził i był przede mną jakieś 10min.
Przychodzi Zbyszek okazało się że jestem sporo czasu przednim około 50 min.
Cel osiągnięty ;)

Pierwsza górka jaka nas wita jadąc do Polanicy © Maks


I kolejne górki ;) © Maks


Super widoczki ;) © Maks


Na starcie ... ;) © Maks


Start już mi Zbyszek uciekł ale nie na długo ;) © Maks


Na początku pierwszego podjazdu © Maks


Zaczyna się wyprzedzanie ... © Maks


Tutaj jestem już przed Zbyszkiem ... © Maks


Na trasie ... © Maks


Tuż przed metą musiałem przycisnąć ;) © Maks


Meta © Maks


Klasyfikacja:
Open: 241/427
M4: 44/78


Komentarze
Maks
| 20:20 środa, 9 czerwca 2010 | linkuj Rodman - Zbyszek nie był w formie. W Poznaniu myślę że pojadę zresztą u Golonki też w Murowanej chce jechać GIGA ;)
Rodman | 20:08 środa, 9 czerwca 2010 | linkuj winszuję udanego wypadu !! ale dlaczego nie giga ?! u Grabka trzeba Giga jeździć ! Zibi też ! ;)
Maks
| 10:24 środa, 9 czerwca 2010 | linkuj Jarek - dużo dały mi Twoje pętle. Zwłaszcza brane z blatu podjazdy. Druga rzecz to miałem rozpisane podjazdy i zjazdy - to bardzo dobrze zrobiło mi na psychikę. Wiedziałem w którym momencie mogę przyspieszyć i gdzie mogę odpocząć ;) No i miałem dzień. Myślę że w Międzygórzu już tak dobrze nie będzie a wszystko przez głupotę :(
Jarekdrogbas
| 09:43 środa, 9 czerwca 2010 | linkuj ładnie żeś poszedł , no i relacja godna pozdrawiam.
Maks
| 16:38 poniedziałek, 7 czerwca 2010 | linkuj siwex, Jurek57 - dzieki staram się jak mogę ;)
siwex
| 06:28 poniedziałek, 7 czerwca 2010 | linkuj GRATULACJE! Świetny rezultat.
Jurek57
| 17:44 niedziela, 6 czerwca 2010 | linkuj Relacja super i górski ściganie.
pozdrawiam
Maks
| 08:32 niedziela, 6 czerwca 2010 | linkuj Klosiu - dzięki jest zdecydowanie poprawa mam nadzieje że w Międzygórzu też będę przed Zbyszkiem choć Zbyszek kupił ostatnio Rox'a 9.0 i zaczyna ostro trenować więc kto wie. ;)
klosiu
| 07:29 niedziela, 6 czerwca 2010 | linkuj Ladny wynik, gratuluje. Ladne zdjecie Ślęży ;).
Fakt ze latwe zjazdy sa bardziej niebezpieczne od technicznych, blad przy 50-60km/h sporo potrafi kosztowac.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kjakr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]