Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 122.27km
  • Teren 110.00km
  • Czas 07:24
  • VAVG 16.52km/h
  • VMAX 39.04km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 163 ( 91%)
  • HRavg 136 ( 76%)
  • Kalorie 4494kcal
  • Podjazdy 582m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaga - Trzciel

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 12

Przyjechaliśmy ze Zbyszkiem do Trzciela rano, o około 7:00. Opłacenie wpisowego numerki i idziemy się przebrać. Delikatnie siąpi deszcz na trasie pewnie będzie mokro.
Ustawiamy się na przodzie. 5 min przed startem dostajemy mapkę. Ustalamy jak pojedziemy na pierwszy punkt i wreszcie start od razu wychodzimy na prowadzenie papeć i kończy się tym że przejeżdżamy zjazd w lewo i musimy się wrócić ;).

Trzeba uspokoić tempo. ten kubeł zimnej wody pozwala się uspokoić i zacząć realnie myśleć.
Pierwszy punkt znaleziony bez problemu. Drugi wydaje się prosty bo jest na starym nasypie kolejowym wiec jedziemy tym nasypem. Zbychu jakoś jedzie ja mam duży problem z opanowaniem roweru amor jest za słabo napompowany i niestety ma tendencje do nurkowania a opony mam napompowane typowo na asfalt. Trzęsie jak cholera w pewnym momencie rower mi nurkuje udaje się wypiąć i nie ląduje na na glebie a właściwie na podkładzie. W pewnym momencie mam podobną sytuacje postanawiam iść idę zdecydowanie szybciej niż jechałem ;). Bez problemu znajdujemy 2 punkt. Dalej już idzie nam nieco lepiej w kilku miejscach się trochę gubimy ale też się trochę uczymy zaczynamy zdawać sobie sprawę czym są słupki na mapie ;)
Na 14 punkcie łapie mnie kryzys i to dość mocny ledwie udaje mi się dotrwać do punktu 15 na którym mam zgon. Wsuwam wszystkie zapasy co pozwala mi pociągnąć trochę mocniej ale starcza to niestety tylko na jeszcze 3 punkty mięśnie mnie piekielnie pieką. Na asfalcie siadam na kole Zbycha i udaje się wyprzedzić kolejną ekipę ale na kolejnym punkcie niestety mamy problem i nie możemy go znaleźć w końcu się udaje. Ostatni 20'y punkt i do mety przyjeżdżamy około 45min przed końcem, ale za to mamy wszystkie punkty znalezione ;).

Celem było znaleźć się w pierwszej 10 zobaczymy czy się uda tym bardziej, że teren nieznany ;)

Wstępne wyniki: 12/13miejsce na 20 startujących.

Maraton super jako odskocznia od jazdy tylko po strzałkach. W tym maratonie jeszcze trzeba sporo myśleć i się znać na mapie ;)

Dokładny opis Tutaj ...


Komentarze
Maks
| 09:53 czwartek, 19 lipca 2012 | linkuj Wybierz sobie 50km ;)
KeenJow
| 09:48 czwartek, 19 lipca 2012 | linkuj Fajowe takie zawody, zawsze interesowałem się kartografią i krajoznastwem, więc chętnie bym takim czymś się poparał. Dystans jednak zbyt solidny na moje siły i to w terenie ;)
toadi69
| 20:44 środa, 18 lipca 2012 | linkuj Maksiu ważne że fajno było i czas miło zleciał :)
Maks
| 08:41 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj Na tych maratonach trzeba dobrze się orientować co jakiś czas mierzyć odległość i wiedzieć gdzie dokładnie jesteś a dopiero na drugim miejscu jest prędkość. Kolejna rzecz to wybór trasy nie zawsze najkrótszą trasą dostaniesz się idealnie do punktu tym bardziej, że mapy też nie są idealnie dokładne. Im więcej kluczysz w przecinkach tym większa szansa że się zgubisz.
Czasem warto objechać asfaltem z prędkością 30km/h niż jechać 5km/h po jakiś chaszczach. Ale czasem warto nawet iść po podkładach kolejowych 2km niż kluczyć w przecinkach.
Ale najważniejsze jest to aby jedna osoba prowadziła bo jak się nie można dogadać to nie ma sensu razem startować bo każdy chce wybrać inną drogę. Kolejną rzeczą jest to że nie ma bufetów i trzeba się zaopatrzyć w prowiant, trzeba dobrze rozłożyć siły. itd itp...
My nie jesteśmy w tej dziedzinie jacyś super oblatani na razie się cały czas uczymy to jest nasz 3 maraton na orientację i cały czas się docieramy ;). Ale za każdym razem główny celem jest zdobycie wszystkich punktów.
klosiu
| 07:36 wtorek, 17 lipca 2012 | linkuj Jacek, nie wiem czy to nie za dużo kompletnie bez praktyki :). Choć wykluczyć nie mogę.
Jurek57
| 23:03 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Gratulacje !
Trzciel i okolice znam dosyć dobrze !
Żałuję że w sobotę wygrała robota i nie mogliśmy rywalizować .RnO są super !
JPbike
| 21:26 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj O, zabawiliście się w orientacji - fajnie, znam tę zabawę i mi średnio wychodzi ;)

klosiu - To może wybierzemy się na październikowy Harpagan (200 km w 12 h) ?
z3waza
| 20:05 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Kłosiu - można osobno ale w sumie lepsza zabawa jest z kimś. W ogóle to jest super zabawa - bo co do jazdy to nie ma aż takiej napinki, wygrywa się raczej orientacją w terenie i czytaniem mapy. Ja się w każdym razie świetnie bawiłem w zeszłym roku.
JoannaZygmunta
| 19:17 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Dokładnie rok temu startowaliśmy razem w Pobiedziskach. Fajnie było. Gratulacje znalezienia wszystkich punktów, bo z tego co wiem to nie jest to łatwe :)
Maks
| 16:28 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Osobno też można jak najbardziej ;)
Dzięki Krzysiek ;)
klosiu
| 16:17 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj Hehe, niezły start :). W zawodach na orientację chyba petarda na starcie niezbyt się opłaca ;).
Ciekawe z tymi słupkami, nie wiedziałem, a bardzo praktyczne.
Muszę się kiedyś na taki maraton na orientację wybrać, fajna forma rywalizacji. Tylko zespoły startują czy osobno też można?
rzepkok
| 16:13 poniedziałek, 16 lipca 2012 | linkuj super i gratulacje znalezienia wszystkich punktów - ciekaw jestem wyników ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sukce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]