Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 71.35km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:31
  • VAVG 20.29km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 155 ( 86%)
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Debiut na GIGA

Sobota, 10 kwietnia 2010 · dodano: 10.04.2010 | Komentarze 14

Debiut na GIGA niestety nie udany. Zacznę może od początku. Start od razu tętno powędrowało w okolicach 160. Już po pierwszych 5 km poczułem kamień w nogach mimo że jechałem ze średnią około 28-32km/h z chwilą gdy coraz więcej wycinaków zaczęło mnie wyprzedzać i zaczęły tworzyć się pociągi. Tylko to były pociągi TGV gdzie średnia oscylowała między 35-40km/h szansa utrzymania się w takim pociągu dłużej graniczyła dla mnie z cudem. Po jakiś 15-20 km jazdy po tych dziurach zaczęły mnie boleć mięśnie lędźwie.
W końcu udało się dogoniłem słabszy pociąg i od razu moja całkowita średnia z 22 podskoczyła na 25km/h. i ból przeszedł jak ręką odjął ;) Na przed ostatnim bufecie zatrzymałem się i to był mój błąd miałem jeszcze picie i batony i po co ? niestety pociąg mi uciekł. I już go nie dogoniłem. W pewnym momencie piasek dostał się między tarcze i okładziny i niesamowicie tarł. Zatrzymałem się na chwilę i wypłukałem przedni zacisk izotonikiem ale to za wiele nie pomogło. Zacząłem gonić i niestety zarzuciło mnie na kilku muldach i przeleciałem przez kierownice i niestety tak nieszczęśliwie że przednia przerzutka była cała zapiaszczona i nie dało się przerzucić żadnego biegu. Miałem dłuższy postój około 15min w końcu udało mi się wrzucić na średni blat ale byłem już zrezygnowany. Po umyciu, w domu okazało się że jak się zakleszczyła przednia przerzutka to w tym samym czasie linka się przesunęła (śruba nie była dokręcona !!!). Z klocków z przodu niewiele zostało ;( (nawet nie było okazji dobrze zahamować)

Wnioski są takie przede mną jeszcze sporo pracy ale wydaje mi się że idę w dobrym kierunku i Dystans GIGA to jest to ;). Klosiu miałeś rację GIGA to nie przelewki ;)

Teraz czas wystartować w Murowanej oczywiście w GIGA (jak będzie).

Z Klosiem ... musimy się kiedyś razem wybrać na trening ;) © Maks


Na starcie w sektorze (co mnie czeka ???) © Maks


Po lewej widać Jacka a w środku jeśli się nie mylę Izę Cieniuszek - to z nią jechałem w pociągu © Maks


Na samym poczatku na podjeździe to tutaj mi tętno skoczyło do 160 ;) © Maks


Posiłek regeneracyjny (Sos mógłby być lepszy) © Maks
Kategoria Maraton



Komentarze
Maks
| 21:08 środa, 14 kwietnia 2010 | linkuj Rodman - Do końca miesiąca mam wykupiony karnet więc jeszcze kilka razy skorzystam ;)
Rodman
| 20:55 środa, 14 kwietnia 2010 | linkuj będzie lepiej ;-) ... tylko odstaw wreszcie te spiningi i zacznij kręcić normalne kilometry na prawdziwym rowerze :D
pozdrawiam i 3-mam kciuki za .... Karpacz !!! ;)
Maks
| 07:06 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj siwex - Przydałoby się trochę więcej rzeczy w tym rowerze wymienić ...
Na pewno do wymiany jest cały napęd, koła.
Koła chciałem jeszcze w tym roku wymienić ale czekam na większy strzał gotówki bo miałem ostatnio spore wydatki. Bardziej mi zależy żeby poprawić technikę jazdy, na maratonach nie może być miejsca na pomyłki. Ale zdaje sobie sprawę że jestem debiutantem w te klocki i wiele pracy jeszcze przede mną ;)
siwex
| 05:56 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj no jak na debiut, to lekko nie było. Nie ma nic gorszego jak nie dojechać do mety przez defekty sprzętowe. No ale zawsze to nowe doświadczenia które w przyszłości będą procentować. Pozdrawiam i powodzenia na następnym maratonie.
Maks
| 07:42 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj toadi69 - Muszę przejrzeć te zdjęcia myślę że wrzucę wszystkie gdzieś na serwer i podam linka.
toadi69
| 20:59 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj Szkoda żeś nie ukończył, ale jak wiem defekt po upadku i koniec jazdy miałeś.
Zamieść więcej zdjęć. Powinieneś mieć kilku znajomych na ujęciach jak wchodzili na drugą pętle GIGA :)
JPbike
| 13:29 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj Fajnie zrelacjonowałeś debiut na GIGA :)
Podoba mi się to określenie "pociągi TGV" :) Rzeczywiście tak było, a nasze "pociągi PKP" to ... :)))
Trenuj, trenuj - i pamiętaj o zaleceniach Jarka, ja to samo chciałem napisać - nie zwracaj uwagi na tych, co Ciebie wyprzedzają, tylko myk, myk do mety - Murowana trochę trudniejsza jest z racji dłuższego dystansu i niemal w całości po terenie.
AdAmUsO
| 09:34 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj z fotek wynika że jechałeś mi prawie na kole ... zawodnik z numerem 616 to Mateusz który jechał za mną, na tej fotce chyba widać kawałek mojego koła ;) ... też zaczynamy przygodę z maratonami więc jest szansa że pokonamy wspólnie jeszcze sporo kilometrów. pozdrawiam
AdAmUsO
| 09:33 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj z fotek wynika że jechałeś mi prawie na kole ... zawodnik z numerem 616 to Mateusz który jechał za mną, na tej fotce chyba widać kawałek mojego koła ;) ... też zaczynamy przygodę z maratonami więc jest szansa że pokonamy wspólnie jeszcze sporo kilometrów. pozdrawiam
Maks
| 09:33 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj Jarek - w środę mi jak najbardziej pasuje około 18:00 jestem już na rowerze ;) Daj tylko znać gdzie się spotkamy ;)
Drogbas | 07:45 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj Trenuj do Murowanej, trenuj na podjazdach, trenuj jak chcesz ze mna w popołudnie w środe.
Dystans giga jedzie sie tak by pokonać własne słabosci. Postaraj sie nastepnym razem nie zwracac uwagi kto Cie wyprzedza a skup sie na tym by dojechac do mety.
Maks
| 21:42 sobota, 10 kwietnia 2010 | linkuj Klosiu - My pojechaliśmy na wyżerkę do knajpy ;) Następnym razem w Murowanej lepiej przygotuje sprzęt. Nie wiem tylko skąd ten piasek w przednim zacisku. Pewnie przy tym głębokim piasku.
Zrobiłem kilka podstawowych błędów a za to się niestety płaci spadając na dalsze miejsca. Ale za to jestem mądrzejszy i mam nadzieje że tych samych błędów ponownie nie popełnię ;) Musze więcej pojeździć w maratonach na GIGA bo na razie jadę jak kolega Kubicy nie mogę dojechać do mety ;) Krótsze dystanse już mnie nie obchodzą tylko GIGA ;)
Rzepkok - Powoli dochodzę do wniosku że pogoda na maratonach nie ma znaczenia ;) Ciekawostkę zauważyłem u siebie że im dłużej jechałem tym większego powera miałem w nogach ;) A to oznacza że trza jechać GIGA ;) Na GIGA nie ma przypadkowych osób tutaj są same wycinaki i nie być ostatnim to jest sukces;) Kurcze tak niewiele brakowało. Końcówka byłaby moja ;)
klosiu
| 21:07 sobota, 10 kwietnia 2010 | linkuj No szkoda ze nie udalo sie ukonczyc, juz niewiele Ci brakowalo. Co do treningu, moze sie kiedys w koncu uda ;). Makaronik nie byl zly, sosik zawodnicy np z Mazovii wychwalaja pod niebiosa :).
rzepkok
| 21:01 sobota, 10 kwietnia 2010 | linkuj na usterki nie poradzisz a i pogoda nam nie dopisała niestety
w Murowanej na pewno będzie lepiej ;)
acha - sos jak sos ale makaron trafiłem coś niedogotowany
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]