Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 35.80km
  • Czas 01:13
  • VAVG 29.42km/h
  • VMAX 46.62km/h
  • HRmax 166 ( 92%)
  • HRavg 149 ( 83%)
  • Kalorie 1103kcal
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening wytrzymałościowy (miał być)

Wtorek, 29 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 3

Miał być trening wytrzymałościowy ale godzinka na rowerze to trochę za mało. Stanowczo zbyt wysoka temperatura, sama woda nie wystarcza organizm traci niesamowicie szybko minerały, muszę zacząć używać izotoników do prawidłowego nawodnienia niestety woda w temperaturze ponad 30 stopni niezbyt gasi pragnienie :(.
Już wiem że branie plecaka na maraton nie będzie miał sensu przy tej temperaturze.
Jechało się bardzo ciężko zwłaszcza powrotną drogę gdzie był dość silny wiatr.
Wracając do samej jazdy trasę podzieliłem na 2 etapy pierwszy od domu do ulicy obornickiej i drugi Obornicka dom.
Pierwszy etap bardzo dobrze mi się jechało na liczniku prędkość 32-35km/h na blacie. W okolicach Strzeszynka patrol konny wlepiał mandaty za złe parkowanie.

Druga część to już powrót Obornicką dużo ciężej i pod wiatr jadąc z prędkością 32km/h minął mnie gość na szosówce pędził chyba z 50km/h. Niestety dogonienie go graniczyło z cudem może gdybym miał lżejszy rower i węższe opony ;).
W czasie jazdy dosłownie po 5 min od wypicia kilku łyków sucho w pysku. Jazda po asfalcie w smrodzie też nie należy do przyjemnych. Ale trenować trzeba ;)
Generalnie druga część nieco gorsza ze względu na wiatr i podjazd który nie był zbyt stromy ale za to bardzo długi.

Oto wyniki:

Pierwszy etap:
MAXPULS: 176bpm 98%hr max
AVGPULS: 146bpm 82%hr max
AVGCAD: 73rpm
Dist: 24,10km
AVGSPEED: 29,3km/h
MAXSPEED: 46,8km/h
TOTALCAL: 751kcal

Drugi etap:
MAXPULS: 163bpm 91%hr max
AVGPULS: 150bpm 83%hr max
AVGCAD: 70rpm
Dist: 11,74km
AVGSPEED: 28,2km/h
MAXSPEED: 37,6km/h
TOTALCAL: 352kcal




Komentarze
Maks
| 07:18 czwartek, 1 lipca 2010 | linkuj Damian - masz całkowitą rację ta temperatura będzie dla nas największym problemem. Całę szczęście że terenów odkrytych jest niewiele. Las nam da trochę chłodu choć warto użyć jakiegoś kremu bo jak będziemy jechać na otwartym terenie to będą godziny południowe (największe promieniowanie)

Klosiu - Trzeba będzie odwiedzać bufety. Nie ma szans jechać tylko na 2 bidonach. Zbyszek się zastanawia nad GIGA ;) Trochę się boi bo jest dość boleśnie kontuzjowany po naszej wyprawie objazdowej. Co do wagi też tak uważam spalimy przynajmniej z 6kkcal + woda. Generalnie myślę że dla mnie to i tak będzie lżejszy maraton niż w Karpaczu ;)
Jeśli Zbyszek pojedzie GIGA to będzie bardzo ciężko go wyprzedzić. Naprawdę ma teraz niezłą formę mam cichą nadzieje że ta kontuzja nie pozwoli mu za bardzo szaleć i tu widzę swoją szansę ;)
klosiu
| 18:16 środa, 30 czerwca 2010 | linkuj W wysokiej temperaturze nic specjalnie pragnienia nie gasi. Trzeba sie pogodzic z utrata paru kilo wagi i uzupelnic pozniej, np piwkiem :). Ale faktycznie, jezdzac przez ostatnie kilka dni spore dystanse pierwsze 80-100km jakos sie trzymalem o dwoch bidonach, ale potem starczalo to juz na coraz mniej, pod koniec dwa bidony wystarczaly moze na 30-40km :). W Murowanej bedzie ciezko przy tej temperaturze, pewnie z 5 kilo lzejsi bedziemy na mecie :D.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]