Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl

Test Friela na eSpinerze

Poniedziałek, 27 grudnia 2010 · dodano: 27.12.2010 | Komentarze 14

Przygotowywałem się do tego testu już od kilku dni. Dzisiaj rano zrobiłem sobie test ortostatyczny - Kontrolę zmęczenia, T1-T2 wyszło 15 tak więc rewelacja i też tak się czułem ;) Postanowiłem zrobić sobie rozgrzewkę która trwała około 20min delikatnej jazdy. Później ustawiłem obciążenie tak aby jechać po płaskim z dość dużą kadencją powyżej 120 ale żeby to nie było z górki ;) następnie włączyłem stoper i się zaczęło ... ;)
Nie zmieniałem obciążenia. Myślę że test wyszedł rewelacyjnie miejscami brakowało mi kondycji a nie siły i wytrzymałości ;)
Średnia kadencja 120. Spoczynkowe rano 50bpm

Wyniki:

Pierwsze 10min:
max 157(87%)
śred 144(80%)

Kolejne 20min:
max 168(93%)
śred 162(90%)

STREFY wg Friela:
STREFA1 = <131 Aktywna regeneracja
STREFA2 = 131-144 Próg tlenowy
STREFA3 = 145-151 Tempo
STREFA4 = 152-161 Subpróg mleczanowy
STREFA5A = 162-165 Próg mleczanowy
STREFA5B = 166-171 Wydolność tlenowa
STREFA5C = 172+ Wydolność beztlenowa
Kategoria Trening



Komentarze
MAMBA
| 21:42 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Iza - ja to poprostu lubię i cała ta teoria bardzo mnie interesuje :) Gdzieś w swoim wpisie pisałaś, żeby strobić kurs instruktora spinningu - to też jest jeden z celów :)
lemuriza1972
| 19:03 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj macie zdrowie do tych analiz, pomiarów...
Lubię rower, maratony, ale chyba nie aż tak:)
pozostanę przy intuicyjnych przygotowaniach do sezonu, no i pewnie dlatego zawsze będę średniakiem:)
Maks
| 00:13 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Dorota nie przesadzaj ;) 50 spoczynkowe to nie jest rewelacja tylko norma ;)
Nie jestem wstanie robić wszystkiego Jarek. Z kondycją nigdy nie miałem problemów w zeszłym roku bo prędzej mi siadała wytrzymałość. Wiem że jak nie będę pracował nad kondycją a będę miał siłę i wytrzymałość to serduch może nie wyrobić ale na razie się tym nie przejmuje jadę zgodnie z Frielem dając większy nacisk na wytrzymałość siłę i szybkość przy czym wytrzymałość tlenowa dla mnie jest aktualnie najważniejsza aby ją bardzo dobrze przepracować. Ale dzięki za zwrócenie uwagi ;)
Jarek na jakie dystanse się przygotowujesz w przyszłym roku ?
MAMBA
| 21:04 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj Dzieki Damian. Pytałam czy chodzi tylko o laktat, bo chyba lepiej jest robic razem ze spirometrią. Jak patrzę na swoje badanie z Daignostixa to niestety widzę, że poziom laktatu mam bardzo wysoki a według spirometrii strefy wogóle nie pokrywaja się z tymi mleczanowymi.

No i oczywiście badania najlepiej robić w KATOWICACH :D
Choć ja robiłam w Wisle :)

Maks - oczywiście u ciebie spadek spoczynkowego jest najprawdopodobniej przyczyną zbyt dużego obciązenia treningowego. Ale ty to wogóle masz strasznie niskie spoczynkowe. Serce wielkości balona :P

Jarekdrogbas
| 20:45 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj Pracuj nad kondycją Krzysiek ile wejdzie, bo tak serio to co zrobisz z siła i wytrzymałoscia gdy nie bedziesz miał kondycji?Test super.
Maks
| 18:58 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj Dorota masz rację ale nie sądzisz że spoczynkowe jak ćwiczysz zawsze będzie Ci spadać zwłaszcza jak ćwiczysz cały tydzień na okrągło bez odpoczynku i bardzo intensywnie ?;) Myślę że pomiar spoczynkowego musi być robiony kiedy człowiek jest wypoczęty np 3-4 dni odpoczynku bez ćwiczeń i po 3-4 dniach mierze spoczynkowe. Wtedy wychodzi jeśli spoczynkowe spada naprawdę drastycznie tak jak u mnie poniżej 40 to oznacza już tylko jedno ;) Generalnie u mnie spoczynkowe powinno się wahać w tej chwili w granicach 48-50bpm. Warto podzielić się z innymi swoimi spostrzeżeniami to też dużo daje każdy ma jakieś doświadczenia ;) To jakoś ukierunkuje nas w analizie swoich danych.
MAMBA
| 17:39 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj Damian - a na AWF okreśnaja progi tylko na podstawie mleczanu czy też robia spirometrię?

Maks - spadek spoczynkowego nie musi oznaczac przetrenowania, w moim przypadku raczej wychodzi poprawa formy :) I Friel też o tym pisze, że tetno spoczynkowe jest fajnie mierzyć, ale czasem trudno dobrze zinterpretować jego wachania. Najlepiej chyba połaczyć wiedze o własnym organiźmie z pomiarami.
Maks
| 11:02 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj Mariusz - Dam znać jak będę znał więcej szczegółów ;)
klosiu
| 10:41 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj W okolicach 100zl to juz warto rozwazyc :). Chetnie bym sie na takie cos zalapal.
Maks
| 08:41 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj Zauważyłem podstawowe zależności które myślę że mogą dotyczyć każdego a mianowicie jak spada tętno spoczynkowe dość znacznie to oznacza że nadchodzi przetrenowanie. Jeśli w teście zmęczeniowym różnica tętna jest powyżej 30 to ewidentnie nie ma co ćwiczyć i trzeba sobie odpuścić. Pirx to potwierdził mówił że jego anomalie tętna np to 31 spoczynkowe nawet kilka razy mierzył ;). Oczywiście efekt przetrenowania.
Myślę że pierwsze dziesięć minut tak nie do końca było słabe chyba że od razu miałem zacząć od sprintu ? (jak przyjdę z pracy wkleję wykres - wtedy powiecie czy było słabe ;)). A swoją drogą Starałem się nie szarpać na samym początku aby się nie wypalić kadencja od samego początku oscylowała w okolicach 120. (Nie od razu przy wysokiej kadencji tętno skacze bardzo wysoko). Wierzcie mi że nie dążyłem do tego aby tętno było jak największe tylko o to aby przejechać jak najszybciej.90% całej trasy przejechałem na siedząco. Stałe obciążenie nie zmieniałem aby nie podkręcać tętna starałem się utrzymywać wysoką kadencję. Wydaje mi się że w tym teście właśnie o to chodzi. O wiele trudniej jest wejść w wyższe tętno przy większej kadencji z mniejszym obciążeniem niż z większym obciążeniem i mniejszą kadencją.
Po jakiś 10-20min od zrobienia testu miałem taki efekt, że nie mogłem ugiąć nóg, nogi nie mogły utrzymać mojego ciężaru, musiałem na chwilę usiąść.
Zgodnie z zaleceniami nic nie jadłem 2h przed treningiem i byłem wypoczęty. Myślę że test jest miarodajny. Kolejny test w nowym roku pod koniec stycznia ;)
Damian - jestem ciekaw tych badań jakie zrobisz ja jak będę miał wolne środki to może też się skuszę ;).

Mam też dojście do tanich badań w okolicach 100u kilku złotych badanie progu LT inwazyjne na trenażerze robione przez fizjoterapeutę.

Pytanie do Mariusza jak byłby chętny to możemy się razem wybrać dowiem się więcej szczegółów. Mam też "dojście" na AWFie chodzi o to że nie muszę robić tych badań przez Rehasport kwota jest trochę mniejsza pomniejszona o prowizję która by szła do Rehasportu ;)
klosiu
| 22:39 poniedziałek, 27 grudnia 2010 | linkuj No i gitara. Znacznie lepszy wynik, ten zapewne jest bardziej miarodajny. Co prawda chyba sie troszke za bardzo oszczedzales przez te pierwsze 10 minut, ale mysle ze bez tego i tak wynik bylby podobny.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nekzz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]