Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl

Podsumowanie sezonu 2010

Piątek, 31 grudnia 2010 · dodano: 31.12.2010 | Komentarze 15

Maratonowo:
Przygotowanie do sezonu bez żadnego planu generalnie lekki wzrost formy od roku 2009. Brak bazy (wytrzymałości tlenowej i siłowej) , za to dobra siła. Szybkość bez zmian od roku 2009. Wnioski jeśli chodzi o spinning to za wiele nie dał przynajmniej w tym wymiarze w jakim ja robiłem. Jedynym plusem to zwiększenie wydolności w stosunku do Zbyszka który w ogóle nie trenował i to dało się zaobserwować na pulsometrze w czasie jazdy z nim. Jeśli chodzi o maratony płaskie GIGA nie było problemów z przejechaniem ale bez rewelacji niestety górskie to już inna para kaloszy. Maraton GIGA był tylko jeden niestety ale brak bazy zrobił swoje jak wyglądałem po Karpaczu widział Zbyszek i Jacek. Dalsza jazda na tym dystansie nie miała sensu. Postanowiłem sezon maratonowy 2010 (jazdy w maratonach) dobrze przepracować technicznie i potraktować je bardziej treningowo zgodnie za radą Mariusza ;). Tak więc celem głównym było jak najmniej schodzić z roweru czego efektem było kilka upadków w górach na zjazdach ale znaczna poprawa techniki. Główne cele osiągnięte a więc wygrana klasyfikacja Golonkowa ze Zbyszkiem. Lepsze poznanie swojego organizmu, choć cały czas jeszcze są braki. Niestety przeziębienia i brak systematycznych treningów zrobiły swoje i bardzo mocno mnie osłabiły a Zbyszek zaczął mnie bardzo szybko doganiać lub ja zacząłem bardzo szybko tracić formę ;). Na końcu sezonu to już praktycznie dojeżdżałem w na szarym ogonie ;).
Wycieczkowo:
Jeśli chodzi o wspólne wyjazdy wycieczkowe nie było ich tyle ile bym chciał głównie za sprawą pogody. Zobaczymy co pokaże 2011. Za to poznałem kolejne osoby z którymi wspólne spędzanie czasu było bardzo miłe.
Specjalne podziękowania należą się oczywiście następującym osobom za wspólne wprawy treningi, maratony oraz za całokształt:

Zbyszek , Jarek, Jacek, Mariusz, Przemek, Piotr, Marek, Paweł, Dawid, Iza, Damian, Konrad, Jacek, Marcin, Dorota.
Mam nadzieje że nikogo nie pominąłem ;)

A teraz cele na ten sezon:
1. Wygrać ze Zbyszkiem Golonkę i zawsze dojechać w jednym kawałku ;)
2. Modernizacja Kellysa (Nowy licznik Rox 9.0, Nowe lżejsze koła, hample XT)
3. Utrzymać u Golonki dystans GIGA. (Może być ciężko)
4. Wystartować w XC.

Nie myślę tutaj o miejscach bo jeszcze nie jestem wstanie nic szczególnie powiedzieć przede wszystkim chciałbym jeździć z maratonu na maraton coraz lepiej i nie być w szarym ogonie 15 min przed zakończeniem maratonu ;).



Komentarze
MAMBA
| 14:56 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Jesli chodzi o cel związany z wynikami maratonów to chyba najlepiej porównywać stratę procentową do zwyciężcy.
Maks
| 11:43 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Im dłuższe dystanse będę robił tym bardziej będę zwiększał wytrzymałość ale żeby porównać to trzeba mieć do czego a więc musiałbym mieć podobne wyniki w poprzednim sezonie na tym samym dystansie przejechałem powiedzmy na takim poziomie tętna i z taką szybkością a teraz taką i mam możliwość porównania.
Maks
| 11:14 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Ale wydaje mi się że to by miało sens gdybym był mógł porównać jeden maraton do drugiego obawiam się że może być ciężko ze względu na dystans (To będą tylko moje odczucia)
Maks
| 10:54 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj gdzie ?
Maks
| 10:46 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Tak na prawdę to utrzymanie ratingu na poziomie xx% nic nie mówi bo nie ma punktu odniesienia jeśli zmienię dystans ;)
Maks
| 10:40 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Po przemyśleniu, stwierdziłem że masz rację to nie były cele.
Tak na prawdę są 2 cele typowe które można uznać za biblijne ;)
1. Wygrać ze Zbyszkiem Golonkę.
2. Utrzymać u Golonki dystans GIGA.
Maks
| 10:33 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Już mówię lepsze przygotowanie wytrzymałościowe mam na myśli takie aby się utrzymać w GIGA ;)
A utrzymanie formy do końca sezonu chodzi mi o to aby forma którą miałem na końcu tego sezonu maratonowego praktycznie nie istniała się poprawiła na tyle aby ją utrzymać do końca sezonu a nie żeby malała. Faktem jest że ten cel jest trochę bez sensu bo skoro nie pracowałem dobrze w poprzednim sezonie i na początku tego to nie ma się co dziwić ;)
Maks
| 10:17 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj E tam cele nie są wg biblii ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa amysl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]