Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 53.55km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 18.05km/h
  • VMAX 39.59km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 161 ( 90%)
  • HRavg 147 ( 82%)
  • Kalorie 2102kcal
  • Podjazdy 614m
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Boszkowo

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 18

Wieczorkiem trza przyjąć makaron + BCAA, rano makaron + BCAA. Akumulatory naładowane ;). Po spakowaniu do Zbyszka. Potem już prosto do Boszkowa. Jak zajechaliśmy na miejsce już był lekki problem z zaparkowaniem. Potem po numerki + pakiet który muszę powiedzieć za tą cenę całkiem całkiem ... ;)
W końcu ruszamy Zbyszek jak i cała reszta spokojnie mnie wyprzedza a ja standardowo czuje przywodziciele :( efekt nie rozciągania i nie zrobienia solidnej rozgrzewki. Za cholerę nie mogę przyspieszyć ból jak nie wiem. Wiec jadę swoje na granicy bólu przez 10km praktycznie rozgrzewka problem w tym że jest bardzo trudno kogoś wyprzedzić bo startują wszyscy i MINI i MEGA to jest kurde nieporozumienie. Na zjazdach ludzie zamiast od czasu do czasu naciskać na klamki to oni robią odwrotnie klamki naciśnięte i od czasu do czasu puszczają. Krzyczę żeby jechał jeden z drugim ale moje słowa idą w kanał co gorsza zaczynają mi zajeżdżać drogę jak chce ich wyprzedzić. Więc wlokę się jak ostatnia dupa na w szarym ogonie i złość mnie bierze jak cholera jak tylko udaje mi się wyprzedzić to wyprzedzam. Nie wspomnę już o podjazdach które wszystkie są do podjechania i nie z młynka ;) niestety co niektórzy wolą uprawiać spacery na nachyleniu 10% na długości 50m żenada. Korki w cholerę. A Zbycha ani widu ani słychu wyjebał jak torpeda. Na pierwszym bufecie widzę znajomy strój tylko plecak nie ten &$%&$^$ FUCK. Okazuje się że to Marek a już miałem nadziej że Zbychu przy wodopoju. Przez jakiś czas jedziemy razem. Rozjazd MEGA/MINI jakaś młoda dziewczyna coś krzyczy do mnie chyba, że MEGA zamknięte. Nie no do kurwy nędzy jeszcze mi tego brakował krzyczę do niej i tutaj nastąpi pi pi ...
I jadę dalej po chwili gość który jechał za mną dojeżdża i mi mówi ona coś mówiła że MEGA zamknięte pi pi pi ... (już mnie kurwa raz zrobili w chuja w Hermanowie drugi raz się nie dam.
Jedziemy jakiś czas we trójkę ja Marek i znajomy gościu na MEGA ;). Po pewnym czasie chłopaki krzyczą że jest skręt w lewo skręcamy a tu dupa blada po przejechaniu około 50 może 100m okazuje się że źle skręciliśmy szpula na powrót okazało się że jechałem dobrze ktoś obrócił strzałkę. W tym czasie znajomy gościu ucieka a my jedziemy z Markiem razem trochę się tasujemy w końcu wydaje mi się że Marek jedzie trochę za wolno jak na moje możliwości ale wiadomo jedzie już 2 maraton pod rząd. Gość uciekł już dość daleko więc zaczynam gonić po pewnym czasie gubię Marka a gościa wyprzedzam. Od tej chwili już mnie nikt nie wyprzedził dojechałem do Mety wyprzedzając jeszcze pojedyncze osoby. Patrzę a tu Zbychu zadowolony. No tak włoił mi nieźle :(
Dopiero Jacek mi naświetla sytuację że Zbychu posłusznie wysłuchał komunikatu że ma zjechać na MINI i tak zrobił.
Tak więc generalnie prowadzę 2:1 ponieważ Ci co jechali MEGA nie zostali zdyskwalifikowani.
Czekamy do Tomboli Zbyszek ma szczęście i wylosował rękawiczki tylko lekko za małe nikomu z nas nie pasowały idealnie każdy stwierdził że ciasne.
Mariusz 6 miejsce + kask i koszyk na bidon. A ja uwaga III miejsce no kurde myślałem że spadnę z krzesła jak wymienili moje nazwisko ;) Oczywiście to był fuks jak nie wiem bo sklasyfikowanych na MEGA było tylko trzech z mojej kategorii ale zawsze pudło to pudło ;)

Generalnie muszę stwierdzić że organizacyjnie nie jest tak źle do końca:
1. Puszczenie wszystkich z razem jest totalnym nieporozumieniem.
2. Jazda wzdłuż plaży gdzie chodzą matki z dziećmi uważam za totalny brak odpowiedzialności.
To były by minusy reszta to same plusy ;):
Trasa super, małe wpisowe ;) Grochówa załapaliśmy się na 2 porcję ;)
Teraz Złoty Stok tutaj się wszystko rozstrzygnie ;) Albo będzie 2:2 albo będzie 3:1 Wielka niewiadoma ;)

Boszkowo © Maks


Pierwsze pudło ;) © Maks



Komentarze
Maks
| 14:12 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Muszę się wykurować bo jestem trochę osłabiony myślę, że do końca tygodnia powinienem wyjść z tego przeziębienia. Chce też doprowadzić rower aby działał bez problemów. Mam do wymiany przednią zębatkę + bębenek + regulacja przedniej przerzutki.
Zbychu będzie miał co robić aby mnie dojść w Sulechowie tym bardziej, że mnie nikt nie będzie wstrzymywał na początku ;)
Jarekdrogbas
| 09:49 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Szyja Cie nie bolała od tych medali?;-)Zbychu mówił,że podkreca tempo treningowe wiec uwazaj bo chetnie by Cie wygryzł z tego pudła.3maj sie:)
skorzan
| 19:24 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Gratulacje! życzę następnego pudła ;)
ryszard4859
| 18:36 środa, 2 maja 2012 | linkuj krzysztof .no nareszcie.mysle ze worek sie otworzyl.gratuluje
MaciejBrace
| 09:28 wtorek, 1 maja 2012 | linkuj Na fotce brakuje dymka z komentarzem - Nikt nie patrzy to buchnąłem temu wyżej medal ;)
Gratulacje za pudło.
Jurek57
| 19:36 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Maks - gratulacje
Pudło to pudło.Ja bym nawet dopłacił żeby mnie tam wsadzili.
A ty jakoś tak sceptycznie ...
JPbike
| 18:57 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Niezła i trzymająca w napięciu relacja Krzysztofie ! ;)
No i najważniejsze - GRATULACJE za pierwsze pudło !

Rodman
| 12:50 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Maks, wygrałeś podwójnie - masz 2 medale - najwięcej !!! :D
daVe
| 09:50 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Hehe :) A nie mówiłem, że w Boszkowie wygrasz! ;)
JoannaZygmunta
| 08:11 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Gratulacje :)
Rodman
| 07:21 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj naprawdę szczerze wolę piach niż k*dołki ;-)
sytuacja z rozjazdem trochę kontrowersyjna, ale nie są to mistrzostwa świata - najważniejsza jest dobra zabawa i fajnie jest mieć chociaż od czasu do czasu trochę szczęścia ;-)
gratki !

p.s. czy ty czasem nie sprzątnąłeś Zbyszkowi pudła sprzed nosa po raz drugi ? ;-P
RafalCSC
| 07:20 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Pudło to pudło nie poszedłeś na łatwiznę i się opłaciło ! Zawsze się uśmieję jak czytam te wstawki "A Zbycha ani widu ani słychu wyjebał jak torpeda" :):) do zobaczenia w Złotym Stoku.
josip
| 07:05 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Maks - gratki! Twój dzisiejszy sukces to połączenie formy na trasie oraz asertywności na rozjeździe:)
A zdjęcie faktycznie dobre - taki "desert race" dla prawdziwych twardzieli:)
z3waza
| 06:43 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Gratuluję pudła, nasz team to w tym tygodniu wymiótł po prostu na Maksa :D
Tu 5 miejsce w drużynówce, tu 2. Żeby jeszcze tylko ta młodzież - Kłosiu, Rodman, JP i Jarek się wzięli za siebie :D:D:D:D:D
Maks
| 22:26 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Nic nie chce mówić ale drużynowo aktualnie jesteśmy na 5 miejscu ;)
klosiu
| 22:19 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Zdjęcie mówi wszystko o tym maratonie. Gratki! :)
rzepkok
| 21:36 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj gratuluję pudła no i 2:1 ;)
KeenJow
| 21:20 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Gratulacje za pudło i pomyślne ukończenie !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa uzoga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]