Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl

Pierwsze narty (koty) za płoty ;)

Sobota, 26 stycznia 2013 · dodano: 26.01.2013 | Komentarze 13

W sobotę rano wypożyczyłem narty buty i kijki i ruszyłem na umówione spotkanie z dwoma rasowymi biegaczami Mariuszem i Marcinem ;)
Jak dojechałem na miejsce już obaj się szykowali. Założyłem narty i się zaczęło ... ;)
Trwa szykowanie © Maks

No to ruszamy ;) © Maks

Nie ujechałem za daleko pierwsza gleba ;) I powiem wam, że gleba nie jest problemem ale problemem jest wstanie ;) Po kilku glebach już przestałem liczyć, wstawanie i jazda szła mi coraz lepiej ;) Do tego stopnia że bardziej się rozluźniłem i jazda była bardziej komfortowa szczególnie po ubitych duktach.
Gdzieś na trasie © Maks

Niestety narty nie były pierwszej jakości. Sprężystość zerowa bardzo wąskie nie taliowane i nienaostrzone krawędzie. Efekt był bardzo ciekawy po wjechaniu w kopny zmarznięty śnieg po zrobieniu śladu przez mistrzów (Marcina i Mariusza) ja się w tych śladach zapadałem nie mówiąc o tym, że narty mi się rozjeżdżały na boki kijki były lekko za krótkie jak na mnie i czasem nie łapałem gruntu szczególnie na nierównościach co kończyło się glebą ;) Poza tym buty nie były usztywnione w kostce przez co niestety miałem duże problemy aby stopy utrzymać w pionie ;). Moja jazda trochę przypominała chodzenie Frankenstein'a ;)
Chodzenie Frankenstein'a © Maks


Jak się później okazało ten sprzęt nadawał się do nauki przed blokiem ;)

Ale frajda była niezła, zabawa też może się kiedyś skuszę na kupno zestawu do biegania ;)

Dla tych co chcą wypożyczyć i przetestować jak to jest na biegówkach:
Do wyboru mamy możliwość wzięcia nart z nowymi wiązaniami i ze starymi NN75 te drugie możemy wypożyczyć za darmoszkę ;) Wypożyczenie na całą dobę 30zł na pół dnia 15zł - ceny za narty z nowymi wiązaniami. Wypożyczalnia jest w Swarzędzu. Myślę że się opłaca przynajmniej na początku aby zobaczyć czym to się je i wypróbować różne rodzaje nart butów itd...

Narty Dziewicza Góra © Maks
Kategoria Wycieczka



Komentarze
Virenque
| 21:58 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj Zazdroszczę :) Też właśnie myślałem, żeby pożyczyć sprzęt od tego gościa, ale nie miałem jak jechać do Swarzędza... Fajna relacja :)
lemuriza1972
| 12:33 niedziela, 27 stycznia 2013 | linkuj Maks ja mam narty z decathlonu za 300 zł, kiepskiej są jakości, ale na naukę wystarczą. Może kiedyś zainwestuję w lepsze.
Z drugiej strony.. mój kolega kupił kiedyś wypaśne Rossignole i teraz je chce sprzedać, bo twierdzi, że dla niego są za.. dobre.
No tak... nie jest tak łatwo wstać jak się człowiek przewróci.
Grunt to się nie zrażać.
a siniaki.. norma:)
Maks
| 09:57 niedziela, 27 stycznia 2013 | linkuj No wiecie z tym sprzętem nie jest tak do końca kiepsko zawsze można się nawet na tak kiepskim sprzęcie trochę nauczyć np utrzymywania równowagi jak również przetestowania rożnych kompletów na nasze warunki i później wybrania właściwego dla siebie. Zobacz sam Marcin jak pożyczyłeś narty od Mariusza jaka była różnica.

Jak to gość określił wjechałem w teren oponami szosowymi ;). Z drugiej strony jak tu się dziwić gościowi który wypożycza narty. Tylko dzisiaj facet (jego znajomy) oddał po jeździe nową pękniętą nartę za (komplet 700zł) z uszkodzonym wiązaniem. A połamanych kijków było chyba z 10. Ja sam jeździłem na nartach za 30 zł (damskich z różowymi ślizgami) ;)

Ja ten dzień potraktowałem bardziej jak zabawę trochę szkolenie techniki jazdy. Dzisiaj to odczuwam choć na razie nie czuje zakwasów to mam siniaki od upadków ;) Ale jestem bardzo zadowolony bo chłopaki wybrały urozmaiconą trasę i mogłem przetestować sprzęt w różnych warunkach ;)
z3waza
| 07:50 niedziela, 27 stycznia 2013 | linkuj Jarek - to jest dobre żeby zobaczyć co i ja z tymi biegówkami... choć z drugiej strony patrząc na przykład Maksa można się zniechęcić zaczynając od kiepskiego sprzętu. Podobnie jest z rowerami - jazda na Macro Cashu może wywołać wrażenie że rower to jakaś masakryczna orka.
Jarekdrogbas
| 07:44 niedziela, 27 stycznia 2013 | linkuj Bardzo fajna integracja.Szkoda,że taka lipa ze sprzętem narciarskim.Niby płacisz sianko a dadzą Tobie"byle co". Zainwestuj we własne biegówki ;-)
rzepkok
| 23:30 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj super - powitać na szlaku - ja dziś po 20km w lesie i na polu właśnie dochodzę do siebie ;)
MAMBA
| 21:55 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj zapraszam do nas na południe :) sprzęt w wypożyczalni salomona na poziomie :)
JoannaZygmunta
| 21:51 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj Co tam gleby! Ważne, że spróbowałeś. Jak sam mówisz pierwsze koty za płoty.
grigor86
| 21:40 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj No właśnie, a gdzie tu rower? :-(
sikorski33
| 21:14 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj To jest blog rowerowy a nie narciarski!
z3waza
| 21:12 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj A pierwsze zdjęcie pt. "trwa szykowanie" powinno się nazywać "Invisible Maks" :D
z3waza
| 21:11 sobota, 26 stycznia 2013 | linkuj Normalka Maks - początki zawsze są trudne :) Ale się uśmiałem czytając Twój wpis :D
No i "trochę" przesadziłeś z tymi "rasowymi"... ja co najwyżej jestem wielorasowy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acwma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]