rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013

2012

2011

2010

2009

Znajomi

wszyscy znajomi(32)

MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ

REPREZENTUJE TEAM

Moje rowery

Szoska 6207 km

Satori 70 km

Kelly's Magnus 3487 km

Kellys Blade 14046 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 15.05km
Teren 5.00km
HRmax 172 ( 96%)
HRavg 127 ( 70%)
Sprzęt Kellys Blade
Aktywność Jazda na rowerze

Sprawdzenie rowerka

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · dodano: 08.04.2010 | Komentarze 7

Dzisiaj generalna próba postanowiłem ją wykorzystać na cytadeli. Trochę podjazdów zjazdów. Kilka kółek przyspieszeń itp itd ale bez specjalnego przesilenia i krótko.
Problemy jakie natrafiłem to jak zwykle trza wyczyścić sztyce bo trzeszczenie niesamowite, po rozkręceniu pełno piasku wyczyściłem do sucha skręciłem i mam nadzieje że na maraton będzie ok. Przerzutki chodzą jak złoto. Postanowiłem podjechać na sławetny podjazd teatralny.
Niestety nie mam techniki lub kierownica jest zbyt wysoko nie udało się podjechać a próbowałem chyba z 6-8 razy. Za każdym razem kierownica staje dęba. Chyba będę musiał kogoś poprosić żeby zobaczył co jest nie tak (mimo że siła jest to nie idzie podjechać). Prawdopodobnie coś robię źle tylko co ... ???

Kategoria Poniżej 50km, Trening

Komentarze

Maks | 09:57 piątek, 9 kwietnia 2010 | linkuj p2kropin - No to podziw muszę sprawdzić. Na jakim przełożeniu podjeżdżasz ?
Widzę że jedziesz Mega w Dolsku powodzenia ;)

p2kropin | 09:38 piątek, 9 kwietnia 2010 | linkuj Ja podjeżdżam z tyłkiem na samym czubku siodełka, z mocnym dociążeniem kierownicy, prawie na niej leżąc. Z redukcją biegów w połowie podjazdu bym nie próbował, bo raczej skończy się to zakleszczeniem łańcucha albo przerzutka nie zrzuci go niżej - przy tej stromiźnie obciążenie na pedały jest zbyt duże, a jak je odciążysz to staniesz w miejscu; ze średniej albo małej tarczy też możesz sie rozpędzić, a jak by tego nie robić, prędkość wytraca się tam i tak bardzo szybko. Najlepiej jeszcze postawić kibica na górze, który Cię będzie dopingował do wjazdu.

Maks | 21:56 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj Ja podjeżdżałem bez rozpędu i na siedząco muszę spróbować podjechać tak jak oni czyli tyłek lekko nad siodełkiem leżąc na rowerze ;) Musimy się kiedyś zmówić na ten podjazd ;)

klosiu | 21:43 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj Co do sprawdzenia rowera, to ja raczej nie dam rady jutro nawet probnej jazdy zrobic, tak ze jade w ciemno ;). Cholera, nie lubie takich sytuacji :).

klosiu | 21:37 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj Mowicie i macie, tylko jakosc slaba:
http://www.youtube.com/watch?v=O3YAwNaFYAs&feature=related
Nie probowalem tego podjechac, ale ponoc do polowy z rozpedu na blacie, a potem szybka redukcja na 2-8 i jak bogi dadza sie podjedzie ;). Swoja droga musze sprobowac.

Maks | 20:33 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj Widzę że nie jestem jedyny ;) brak techniki... Trzeba by się wybrać z kimś kto nam pokaże ;)

Rodman | 19:57 czwartek, 8 kwietnia 2010 | linkuj ja też tamtędy nigdy nie wjechałem ... albo kiera do góry - albo tylne koło się ślizga ;<
trzeba kiedyś zobaczyć Wycinaków w akcji ;))>

Komentuj