Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 30.38km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.95km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • HRmax 178 ( 99%)
  • HRavg 133 ( 74%)
  • Kalorie 615kcal
  • Sprzęt Kellys Blade
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo (pobijanie maksymalnego tętna).

Wtorek, 7 września 2010 · dodano: 07.09.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj po długiej przerwie postanowiłem, że przed maratonem w Osiecznej trzeba sprawdzić formę. Przy okazji postanowiłem pobić swoje tętno max. Jazda z takim tętnem zdecydowanie ma być dłuższa niż 100m, tak aby wykluczyć wszelkie błędy. Wpierw uderzyłem na Górę Morasko podjazd jak zwykle bez problemów na semi-slick'ach. Trochę mokrego piachu ale udało się przejechać choć te opony się kompletnie nie nadają na takie warunki. Generalnie po pierwszym km poczułem silny wiatr w twarz zimne mięśnie kompletnie mówiły aby dzisiaj nie jechać poczułem ołów w nogach. Jak zwykle przestałem się tym przejmować, mięśnie muszą się rozgrzać. Wiec spokojna jazda aby przypadkiem nie przegiąć i nie złapać kontuzji. Po podjeździe zjazd "zjazdem półkowym", trochę mnie rzucało ale generalnie nie było problemów. Później meteoryty tutaj o mały włos nie zaliczył bym gleby przednie koło miało uskok na korzeniu ale udało się wyprowadzić bez podpórki. Później dojazd do Jelonka. I udaje się w kierunku Strzeszynka. Tam od przejazdu kolejowego postanowiłem że sprawdzę maksymalne tętno. Siła w nogach jest ;). Jazda dłuższy czas tętno idzie w górę po przekroczeniu 175 zaczynam mieć problemy z wydolnością oddech jest bardzo krótki zbyt mało tlenu dostarczone do organizmu powoduje pieczenie mięśni zaczyna uwalniać się kwas mlekowy prędkość max 46km/h. Ale dostałem kopa po przejechaniu do samego Strzeszynka. Powrót z prędkością 30-32km/h. Czyżby superkompensacja ? ;)
Po Strzeszynku powrót na Rusałkę i do domciu. Powrót do domu ze średnią powyżej 28km/h ;)
Później 10min rozciąganie mięśni nóg.

Track z przejechanej trasy:


Aktualna wersja mojej maszyny ;) © Maks



Komentarze
Maks
| 19:03 czwartek, 9 września 2010 | linkuj Dzięki ;)
bloom
| 18:58 czwartek, 9 września 2010 | linkuj Kellys ładnie się prezentuje. Powodzenia w Osiecznej :) Kto wie może spotkamy się na trasie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa skuki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]