Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Maks z miasteczka Poznań, Os. Pod Lipami. Mam przejechane 23879.28 kilometrów w tym 9152.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl


MARATONY W KTÓRYCH BIORĘ UDZIAŁ


REPREZENTUJE TEAM

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Maks.bikestats.pl
  • DST 19.71km
  • Czas 00:51
  • VAVG 23.19km/h
  • VMAX 49.15km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 159 ( 89%)
  • HRavg 120 ( 67%)
  • Kalorie 384kcal
  • Podjazdy 277m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlop dzień dziewiąty i ostatni w Karpaczu :/

Poniedziałek, 29 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 3

Dzisiaj miał być "soczysty" trening miała być pokonana pierwsza 20stka oczywiście myślę o nachyleniu. Coś wisiało w powietrzu w nocy przeszedł dość mocny wiatr w górach do tego stopnia że myślałem że nas zmiecie z tego wzniesienia ;) Spać się nie dało. W nocy przyszła burza ale bez deszczu tylko się błyskało i był silny wiatr.
W planach było podjechanie tego podjazdu:
Rano zawiozłem moją rodzinkę na basen niestety zapomniałem z Poznania zabrać stroju i sobie nie popływałem. No ale nic sprawdziłem na mapie gdzie skręcić oraz jak tam dojechać. Potem był obiad z rodzinką i wyruszam na podjazd...

Niestety samopoczucie gwałtownie spada w dół musiałem zjeść coś nieświeżego. Narasta ból brzucha do cholery wiedziałem, że tak będzie jak się kurde je w niesprawdzonych miejscach. Do tego dojeżdżam do miejsca a tu remont ...
Stary Trakt Kamiennogórski w remoncie © Maks

Odechciało mi się. Góry zasłonięte przez mgłę nic nie widać pewnie zaraz będzie lać.
Widok na Śnieżkę © Maks

Jadę na rekonesans po Kowarach i luźnym tempem wracam do domu. Ostatni dzień nie należał do udanych.

Jutro już w Poznaniu czas brać się do roboty i wyjeździć trochę kaemów do końca tygodnia jeszcze urlop więc te kilka setek mam nadzieje wpadnie.


Podsumowanie:
Muszę częściej przyjeżdżać w okolice Karpacza. Tylko trzeba znaleźć jakieś tańsze lokum takie zgrupowanie z treningami jest super można nieźle podszkolić formę.
No i szoska dla podniesienia formy jest najlepsza. Nie kusi aby zrzucić na mniejsze przełożenie bo go nie ma ;)

Myślę, że przyjdzie jeszcze taki dzień że podjechanie najtrudniejszego podjazdu w Czechach nie sprawi mi takich problemów jak ostatnio. Niestety 20% jest w tym roku jeszcze nieosiągalne.


Komentarze
Maks
| 08:16 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj Dzisiaj poranne bieganko generalnie jest o wiele lepiej szybciej i już mnie tak nie zatyka. Jednak bez biegania nie da rady ;-)
Rodman
| 21:34 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj Maks dobrze gada, dla formy szoska najlepsza !
Koksiu dobrze gada, technikę w MTB trenuje się na MTB !
hehehe :-))
klosiu
| 17:22 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj Jeśli twierdzisz że szoska jest najlepsza, to chyba na każdym maratonie w górach chcesz gleby zaliczać :P. Na szosie się jeździć nie nauczysz, niestety :).
Szosa jest dobra do szkolenia formy dla tych co już jazdę w terenie mają swietną. Żeby daleko nie szukać, mnie by jazda na szosie w Karpaczu niewiele pomogła, podjeżdżać wiele lepiej nie będę, a na zjazdach nadal tracę masę czasu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]